Nie odbieraj dziecku prawa do jego własnych uczuć

Dzieci często poruszają w nas takie struny, które powodują, że jest nam trudno, ciężko i niekomfortowo. Struny, które konfrontują nas z najtrudniejszymi emocjami i uczuciami. Dzieje się tak na przykład, gdy mówią nam, że je ignorujemy, że to, co one mówią, nie ma dla nas znaczenie, gdy czują się niekochane i niepotrzebne. Gdy czują się poniżone lub niesprawiedliwie osądzone. Gdy zarzucają nam, że ich brata/siostrę kochamy bardziej. Do tych momentów należą też te, w których dorośli kierowani własną złością potrząsną dzieckiem, uderzą, zareagują emocjonalnie, a później w obronie siebie, kierowani poczuciem winy, próbują obrócić sytuacje, mówiąc, że dziecko ją źle zinterpretowało.

Chcąc w takich chwilach ochronić siebie, często negujemy to, co słyszymy. Zrzucamy na dziecko odpowiedzialność za te uczucia, mówiąc, że to niedorzeczne i nie ma nic wspólnego z prawdą. Dzieci często wtedy słyszą, że są wiecznie niezadowolone lub że coś sobie znowu ubzdurały. Próbujemy przekonać je, że przecież w zeszłym tygodniu byliśmy z nimi na lodach lub w kinie, więc to, co mówią, nie jest sprawiedliwe. Odwołujemy się do własnych uczuć, mówiąc, że nam przykro.

W ten sposób podważamy ich zaufanie do tego, co czują,  gdyż trudno nam się zmierzyć z uczuciami, które słowa dzieci uaktywniają w nas samych.

Gdy dziecko mówi: – Czuję, że mnie nie kochasz, jak do ciebie mówię, a ty zajmujesz się czymś innym.

Jedynym czego ono w takiej chwili potrzebuje, jest empatia, akceptacja i prawo do tego, by czuć się właśnie tak – niekochanym, niepotrzebnym, niesłuchanym, niedostrzeżonym.

– Dziękuję, że mi o tym mówisz. To dla mnie bardzo ważne, by wiedzieć, że tak się czujesz w takich momentach.

Choć często w ogóle nie postrzegamy takiej sytuacji jako bardzo cennego doświadczenia, warto zdawać sobie sprawę, że kontakt z takimi uczuciami i umiejętność ich nazwania, to nie lada wyzwanie i wielu dorosłych tego nie potrafi, gdyż kiedyś, dawno temu, gdy sami byli dziećmi, posiadającymi tą umiejętność, ktoś z dorosłych negując to, co czują, sprawił, że musieli wyprzeć te uczucia, by przetrwać. Dzisiaj ta wyparta część ich osobowości, domaga się uwagi, wysyłając sygnał w formie złości, która pojawia się, gdy ich dziecko zwraca się do nich, mówiąc, że czuje się tak, jak oni dawno temu czuli się, będąc dzieckiem. Dzisiaj potrzebują dokładnie tego samego, co ich dzieci – zgody i akceptacji. Jeśli zatroszczą się o dziecko, które mają w sobie i o dziecko, które stoi przed nimi, mają szansę przerwać to błędne koło.

Akceptacja jest komunikatem, że to, co czuje jest prawdziwe, że jest ważne, że każdy człowiek ma prawo tak się czuć.

Ponadto dzięki takiej zgodzie, w przyszłości dziecko będzie umiało zaufać sobie i swoim uczuciom, gdy mobbingujący szef będzie próbował wmówić mu, że nic nie potrafi, gdy nauczyciel będzie próbował powiedzieć mu, że nic z niego nie wyrośnie, gdy rówieśnicy będą próbowali namówić je na dopalacze. Takiego zaufania do własnych uczuć, uczymy się, będąc dziećmi, również w tych trudnych momentach, w których czujemy się niekochani przez własnych rodziców. Nie warto uciekać w negację, gdyż jej konsekwencją będzie wyparcie i nieumiejętność zaufania sobie w sytuacjach, przed którymi w przyszłości stanie wasze dziecko.

Odpowiedzcie sobie uczciwie na pytanie -jak często trudno wam pogodzić się z tym, co czujecie? Szukacie wtedy usprawiedliwienia dla zachowania osób, które was krzywdzą. Innym razem próbujecie przekonać siebie, że nie macie prawa na przykład się smucić, bo macie kochającego męża, zdrowe dzieci. Jeszcze innym idealizujecie rodzica, który was bił, mówiąc, że dzięki temu wyrośliście na ludzi.

Widzicie związek między jednym a drugim? Zaufanie do siebie, do własnych uczuć, przeżyć i emocji zaczyna się wtedy, gdy jesteśmy dziećmi, dlatego warto słuchać tego, co mówią dzieci. Nie negując i nie próbując wmówić im, że powinny czuć inaczej.

Zamiast tego, traktując słowa dzieci poważnie i z dużym szacunkiem, zastanawiając się, co możemy zmienić w swoim (dorosłym) zachowaniu, gdy dziecko często wysyła nam podobne komunikaty. Każdy z nas ma prawo popełniać błędy, również te powodujące, że dziecko czuje się niekochane. Każdy z nas przecież czasami doświadcza takiego stanu i nie ma potrzeby, by za wszelką cenę chronić dzieci przed tymi uczuciami. Dzisiaj dużo mówi się o tym, że nie ma złych i dobrych emocji, każde są potrzebne, jednak w praktyce staramy się wmówić dzieciom, że to, co czują, nie jest tym, co powinny czuć. Wiem, wiem zakręcone, ale gdy się przyjrzymy tym wszystkim sytuacjom, to właśnie tak bardzo je komplikujemy, negując uczucia dzieci.

 

Zdj. pexels.com

Tworzę newsletter, bloga i wszystkie treści w social mediach własnymi rękami – od pomysłu, przez każde zdanie, aż po publikację. To moja codzienna praca, w którą wkładam mnóstwo energii, czasu i zaangażowania.

Ciągle uczę się czegoś nowego, inwestuję w rozwój swoich umiejętności i wiedzy, bo chcę, żeby to, co Ci daję – teksty, refleksje, inspiracje – miało prawdziwą wartość.
Jeśli moje treści są dla Ciebie ważne, coś w Tobie poruszają albo po prostu sprawiają, że dzień staje się choć odrobinę lepszy – możesz postawić mi kawę.

Każde wsparcie to dla mnie nie tylko ogromna motywacja, ale też sposób, by móc realnie utrzymywać się z tego, co kocham robić. Dziękuję.

1 komentarz

  1. Mama

    Jakie to jest trudne… Kiedy samemu nie dostało się tej akceptacji uczuć i emocji i nieświadomie powielamy te schematy mimo , że chcemy dla dzieci dobrze. Ale to tak się w nas zakorzeniona , że ciężko się z tego wyrwać

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rodzinne tajemnice nie milczą

Rodzinne tajemnice nie milczą

Oglądam ostatnio serial, który zrobił na mnie ogromne wrażenie – "Tacy jesteśmy".To wielopokoleniowa historia rodziny, opowiedziana w niezwykły sposób – jakby od końca. Uważam, że choć to nie jest dokument, w mistrzowski sposób przedstawione jest w nim, jak bardzo...

czytaj dalej
Zanim powiesz – on taki jest…

Zanim powiesz – on taki jest…

Temat przekonań rodzicielskich i diagnoz (szczególnie ADHD) jakoś mocno mi w tym tygodniu towarzyszy - w rozmowach, w socjalmediach. Pojawiał się w różny sposób i wywoływał we mnie pytanie: Jak to wszystko wpływa na dziecko i całą rodzinę. Dlatego dziś postanowiłam...

czytaj dalej
Urządzenia elektroniczne – zmora współczesnego rodzica

Urządzenia elektroniczne – zmora współczesnego rodzica

Urządzenia elektroniczne spędzają sen z powiek niemal wszystkim rodzicom. Pytania, które z różnych stron słyszymy, brzmią podobnie: „Czy pozwolić? A jeśli tak, to jak kontrolować?” „Jakie metody stosować, żeby czegoś nie przegapić?” „A co, jeśli on robi tam coś...

czytaj dalej
Obowiązki domowe

Obowiązki domowe

Czy zdarza Ci się mówić: „Ile razy mam Ci to powtarzać?”, „W tym domu nikt nie pomaga!”, „Czy to naprawdę takie trudne, żeby po sobie posprzątać?” A potem czujesz się jak zrzędząca matka, która nie umie nauczyć swoich dzieci wywiązywania się z obowiązków. Dziś chcę...

czytaj dalej
Od kolejki w banku do lekcji rodzicielstwa

Od kolejki w banku do lekcji rodzicielstwa

Do tego listu natchnęła mnie wczorajsza sytuacja, której doświadczyłam w banku. Byłam umówiona z doradcą na określoną godzinę.Jednak kiedy przyszłam, okazało się, że klient przede mną wciąż załatwia swoje sprawy. Czekałam. Czas uciekał. Czułam, jak rośnie napięcie w...

czytaj dalej

chcesz budować świadome relacje?

Poznaj ofertę programów dla rodziców

PROGRAMY DLA RODZICÓW

 

 Dla rodziców, którzy chcą odnaleźć wewnętrzny spokój, pewność siebie i sens – nawet wtedy, gdy ich rodzicielstwu daleko do ideału.

Jeśli zmagasz się z trudnościami rodzicielskimi, program online będzie najlepszym wyborem.

Pomogę Ci zrozumieć dynamikę Waszych relacji jako części większego systemu — tak, by łatwiej było Ci wprowadzać zmiany tam, gdzie naprawdę mają znaczenie.

Efekt? Więcej wewnętrznego spokoju, więcej pewności siebie i mniej chaosu w Waszej codzienności.

Uczysz się od razu, wprowadzając zmiany krok po kroku — bez czekania na wolny termin. Każdy program to nie tylko nagrane lekcje, ale też dostęp do prywatnej grupy wsparcia.

Jeśli z różnych powodów nie chcesz korzystać z całego programu, tylko potrzebujesz jednorazowej, doraźnej konsultacji – napisz do mnie.

error: Nie kopiuj!