A gdyby tak DAWAĆ miłość?

W zeszłym tygodniu skończyłam czytać książkę, która zrobiła na mnie duże wrażenie – „Wyzwolona” Kasi Urbaniak. Kasia w bardzo inspirujący i odważny sposób, zaprasza kobiety, do zwrócenia się w stronę swojej największej mocy, czyli dzikości ciała i agresji, która wcale nie musi być zagrażająca, która może i powinna pięknie dopełniać uległość, w której wzrastamy od pokoleń.

Kasia wspomina w książce o filmie dostępnym na YT, na którym widać jak mama labrador, „ustawia” stado małych labradorków. Wygooglowałam i się zachwyciłam…

Szczególnie my kobiety wychowywane jesteśmy do tego, żeby być dla naszych dzieci wciąż dostępnym źródłem miłości. Łagodność, troska o drugiego człowieka, empatia, wrażliwość wobec dziecięcych potrzeb, to cechy szczególnie cenione w kulturze, w której żyjemy.

Wszelkie przejawy uwagi skierowanej na siebie, gdy inni nas potrzebują, wywołują w nas niepewność, wyrzuty sumienia i obawy, że naszą rolą – matki/żony – jest dbać, by inni mieli z czego czerpać.

A gdyby tak zacząć DAWAĆ miłość, zamiast pozwalać innym się nią częstować?

Zamykam oczy i swoim ludzkim umysłem nadpisuję to, co widzę na filmie – labradorka wraca ze spaceru. Zrelaksowana i zadbana wraca do dzieci i zamiast pozwolić im sobie odebrać, to cudowne uczucie, zatrzymuje je dla siebie i postanawia, że to ona będzie decydowała, kiedy i kogo poliże, skupiając na nim swoją uwagę.

Będzie DAWAŁA miłość oraz uwagę i rozda jej tylko tyle, by starczyło dla niej, by źródło jej własnej miłości nie wymagało, podejmowania działań reanimacyjnych.

Łatwo Ci myśleć o miłości macierzyńskiej w takim kontekście? Łatwo Ci zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że od teraz nie pozwolisz swoim dzieciom częstować się Twoją miłością? Co czujesz gdy to sobie wyobrażasz? Uśmiechasz się, a Twoje ciało się rozluźnia? Czy niepokoisz, a Twoje ciało się napina?

Szczeniaki na tym filmie nie porozchodziły się po kontach, nie pouciekały przerażone na dźwięk matczynego warczenia, ponieważ ich matka nie warczy przeciwko nim, ona ich nie odgania. Ona warczy w swojej sprawie, dając im tym samym najpiękniejszą lekcję życia. Jej ciało nie jest napięte, nie odstrasza, tylko wyznacza granicę.

Miłością, uwagą, troską – warto zarządzać tak samo, jak każdym innym zasobem. Nie przebiegnie maratonu, ktoś, kto rozpocznie go sprintem. Chcąc dotrzeć do mety w zdrowiu, biegacz potrzebuje zarządzać swoją energią, dokładnie tak samo jak rodzic pragnący BYĆ.

My kobiety potrzebujemy uczyć się DAWANIA miłości, by starczyło jej dla nas. Nie zasilając siebie, swoją własną miłością, staramy się czerpać ją od innych ludzi. Nie udaje nam się, ponieważ czyni nas to zależnymi od woli drugiego człowieka. Umieszczając źródło miłości na zewnątrz swojego serca, skazujemy się na łaskę i niełaskę ludzi wokół oraz tego, co przyniesie nam życie.

 

Tworzę newsletter, bloga i wszystkie treści w social mediach własnymi rękami – od pomysłu, przez każde zdanie, aż po publikację. To moja codzienna praca, w którą wkładam mnóstwo energii, czasu i zaangażowania.

Ciągle uczę się czegoś nowego, inwestuję w rozwój swoich umiejętności i wiedzy, bo chcę, żeby to, co Ci daję – teksty, refleksje, inspiracje – miało prawdziwą wartość.
Jeśli moje treści są dla Ciebie ważne, coś w Tobie poruszają albo po prostu sprawiają, że dzień staje się choć odrobinę lepszy – możesz postawić mi kawę.

Każde wsparcie to dla mnie nie tylko ogromna motywacja, ale też sposób, by móc realnie utrzymywać się z tego, co kocham robić. Dziękuję.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Co zrobiłby diabeł, gdyby chciał zrujnować młody umysł?

Co zrobiłby diabeł, gdyby chciał zrujnować młody umysł?

Zainspirowana pewnym filmikiem na IG, zapytałam ChatGPT... co zrobiłby, gdyby był diabłem i chciał namieszać w głowach młodego pokolenia.Brzmi dziwnie? Może trochę, ale spokojnie – to wszystko w imię dobra i głębszego zrozumienia relacji z dziećmi. Czasem trzeba zejść...

czytaj dalej
O nastolatkach, obowiązkach… i kuchni pełnej talerzy

O nastolatkach, obowiązkach… i kuchni pełnej talerzy

Wraca do mnie ostatnio temat nastolatków — z różnych stron, w różnych rozmowach. Jak to mówią: świat zaprasza, nie wypada odmówić. Już w czerwcu poprowadzę dwa webinary dla rodziców nastolatków (jeden otwarty, drugi zamknięty dla korporacji).  Was dzisiaj również...

czytaj dalej
Dlaczego dzieci „przyklejają się” do rodziców?

Dlaczego dzieci „przyklejają się” do rodziców?

Co pojawia się w Twojej głowie, gdy słyszysz historię o rodzinie, która przechodzi przez coś trudnego – kryzys, stratę, nagłą zmianę – i ich dziecko zaczyna prosić, by mogło spać z rodzicami lub inaczej zaczyna domagać się ich obecności? Czy Twoja pierwsza myśl to:...

czytaj dalej
„Muszę, bo inaczej zawiodę” – znasz to?

„Muszę, bo inaczej zawiodę” – znasz to?

Dziś chcę Cię zaprosić do przyjrzenia się wzorcowi, który bardzo często słyszę w rozmowach z mamami. Może i Ty go znasz (a może nosisz go w sobie, nawet o tym nie wiedząc): „Muszę być idealna. Bo jak nie, to zawiodę. Dzieci. Partnera. Siebie.” To taki cichy głos,...

czytaj dalej

chcesz budować świadome relacje?

Poznaj ofertę programów dla rodziców

PROGRAMY DLA RODZICÓW

 

 Dla rodziców, którzy chcą odnaleźć wewnętrzny spokój, pewność siebie i sens – nawet wtedy, gdy ich rodzicielstwu daleko do ideału.

Jeśli zmagasz się z trudnościami rodzicielskimi, program online będzie najlepszym wyborem.

Pomogę Ci zrozumieć dynamikę Waszych relacji jako części większego systemu — tak, by łatwiej było Ci wprowadzać zmiany tam, gdzie naprawdę mają znaczenie.

Efekt? Więcej wewnętrznego spokoju, więcej pewności siebie i mniej chaosu w Waszej codzienności.

Uczysz się od razu, wprowadzając zmiany krok po kroku — bez czekania na wolny termin. Każdy program to nie tylko nagrane lekcje, ale też dostęp do prywatnej grupy wsparcia.

Jeśli z różnych powodów nie chcesz korzystać z całego programu, tylko potrzebujesz jednorazowej, doraźnej konsultacji – napisz do mnie.

error: Nie kopiuj!