Rodzicu, nie odbiearaj dziecku radości z czerwonego paska na świadectwie

Coraz głośniej mówi się i pisze o tym,  by rodzice nie nawoływali o czerwone paski. Krytyków świadectw z czerwonym paskiem nie brakuje. Uważają oni, że czerwony pasek o niczym nie świadczy, że nikt nigdy dziecka o niego nie zapyta, że nie determinuje on kariery zawodowej,  szczęśliwego dorosłego życia. Nie mam wątpliwości, że to wszystko fakty, z którymi nie próbuję dyskutować pisząc dla Was ten tekst.

Chciałabym jednak zwrócić uwagę rodziców na sytuację, w której to nie im tylko dziecku na tym wyróżnieniu zależy.

W świecie zaangażowanych rodziców, nie brakuje takich, którzy nie potrafią towarzyszyć dziecku w jego osiągnięciach szkolnych. Zamiast tego, gdy dziecko „dobrze” się uczy, w wyniku czego zostaje „wyróżnione” czerwonym paskiem, rodzice Ci zamiast towarzyszyć mu w jego radości, zaczynają moralizować, nawołując, że ten pasek o niczym nie świadczy, że w życiu liczą się inne wartości, że nikt nigdy nie będzie zainteresowany w dorosłości ocenami na świadectwie, że oni woleliby, by dziecko uczyło się tylko tego, co je interesuje, itd. Tymczasem to dokładnie tak samo nie wspiera poczucia wartości dziecka, jak nawoływanie do wytężonej nauki dla paska na świadectwie. To dwie strony tego samego medalu.

Dziecko, któremu zależy na czerwonym pasku, to dziecko, które oczekuje od rodziców akceptacji swojej postawy. Owszem powinni oni przyjrzeć się temu, czy motywacja dziecka nie wynika z chęci zaspokojenia jakiś dorosłych żądań, jednak wśród dzieci z czerwonym paskiem są i takie, którym na nim zależy, bo to DLA NICH ważne jest, by nie odbiegać od poziomu ambitnej klasy, w której się znaleźli, bo lubią czuć się w ten sposób wyróżniane, bo ich ulubiony kolega/koleżanka ma czerwony pasek i oni też chcą, bo taka zewnętrzna motywacja z jakiś powodów jest im potrzebna.

Łatwo ulec pędowi wpajania dziecku swoich ideologii, najtrudniej towarzyszyć dziecku w jego działaniach, które stoją w sprzeczności z ideologią rodzica/ów. Prawdziwym egzaminem rodzicielstwa oraz relacji jest praca nad sobą, która nie będzie potęgowała w dziecku poczucia inności, gdy jego działania nie odpowiadają rodzicielskim wartościom.

Wspierające mogą okazać się na przykład takie komunikaty:

– Widzę, że dużo radości czerpiesz z tego wyróżnienia.

– Mam wrażenie, że dumę masz wyrysowaną na twarzy. Fajnie jest ci w tym towarzyszyć.

-Dużo pracy kosztował cię ten czerwony pasek?

-Lubię patrzeć jak rozpiera cię duma z tego, co udało ci się osiągnąć.

Jednak pamiętaj słowa to tylko dodatek, często wystarczy uśmiech.

Nie odbierajcie dziecku tego, co ono czuje i przeżywa tylko dlatego, że obce jest Wam źródło tej dumy. To niestety coraz częstszy scenariusz, gdy rodzice zamiast cieszyć się osiągnięciem dziecka, studzą jego zapał, doszukując się w nim druzgocących dla dziecięcej integralności skutków. Absurdem jest nawoływanie o mierne na świadectwie, gdy dziecko dąży do szóstek, dokładnie tak samo jak nawoływanie do szóstek, gdy dziecko satysfakcjonują mierne. Jedno i drugie działanie rodzica godzi w poczucie wartości dziecka, gdyż w pierwszym i drugim przypadku dziecko otrzymuje komunikat, że takie jakie jest, nie jest ok.

Absurdem jest „modlenie” się, by dziecko zaczęło chodzić na wagary, gdy ono sumiennie walczy o 100% frekwencję, tak samo jak  karanie za opuszczanie lekcji, zamiast zainteresowania kim ono jest.

Absurdem jest „modlenie” się o to, by dziecko w końcu znalazło w sobie siłę i sprzeciwiło się nauczycielowi, tak samo jak nawoływanie, by przestało dochodzić swoich praw i choć raz pokornie wykonało polecenie nauczyciela.

Jeszcze raz powtórzę – opisane zachowania rodziców to dwie strony tej samej monety. Zarówno nawołując jak i studząc działania dziecka nie akceptujemy go takim jakie jest – podporządkowanym, sumiennym, awanturniczym, pokornym, zbuntowanym, zadziornym, prowokacyjnym, itd.

Tworzę newsletter, bloga i wszystkie treści w social mediach własnymi rękami – od pomysłu, przez każde zdanie, aż po publikację. To moja codzienna praca, w którą wkładam mnóstwo energii, czasu i zaangażowania.

Ciągle uczę się czegoś nowego, inwestuję w rozwój swoich umiejętności i wiedzy, bo chcę, żeby to, co Ci daję – teksty, refleksje, inspiracje – miało prawdziwą wartość.
Jeśli moje treści są dla Ciebie ważne, coś w Tobie poruszają albo po prostu sprawiają, że dzień staje się choć odrobinę lepszy – możesz postawić mi kawę.

Każde wsparcie to dla mnie nie tylko ogromna motywacja, ale też sposób, by móc realnie utrzymywać się z tego, co kocham robić. Dziękuję.

1 komentarz

  1. Piotr

    Pasek nie jest czerwony. Jest biało-czerwony!

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rodzinne tajemnice nie milczą

Rodzinne tajemnice nie milczą

Oglądam ostatnio serial, który zrobił na mnie ogromne wrażenie – "Tacy jesteśmy".To wielopokoleniowa historia rodziny, opowiedziana w niezwykły sposób – jakby od końca. Uważam, że choć to nie jest dokument, w mistrzowski sposób przedstawione jest w nim, jak bardzo...

czytaj dalej
Zanim powiesz – on taki jest…

Zanim powiesz – on taki jest…

Temat przekonań rodzicielskich i diagnoz (szczególnie ADHD) jakoś mocno mi w tym tygodniu towarzyszy - w rozmowach, w socjalmediach. Pojawiał się w różny sposób i wywoływał we mnie pytanie: Jak to wszystko wpływa na dziecko i całą rodzinę. Dlatego dziś postanowiłam...

czytaj dalej
Urządzenia elektroniczne – zmora współczesnego rodzica

Urządzenia elektroniczne – zmora współczesnego rodzica

Urządzenia elektroniczne spędzają sen z powiek niemal wszystkim rodzicom. Pytania, które z różnych stron słyszymy, brzmią podobnie: „Czy pozwolić? A jeśli tak, to jak kontrolować?” „Jakie metody stosować, żeby czegoś nie przegapić?” „A co, jeśli on robi tam coś...

czytaj dalej
Obowiązki domowe

Obowiązki domowe

Czy zdarza Ci się mówić: „Ile razy mam Ci to powtarzać?”, „W tym domu nikt nie pomaga!”, „Czy to naprawdę takie trudne, żeby po sobie posprzątać?” A potem czujesz się jak zrzędząca matka, która nie umie nauczyć swoich dzieci wywiązywania się z obowiązków. Dziś chcę...

czytaj dalej
Od kolejki w banku do lekcji rodzicielstwa

Od kolejki w banku do lekcji rodzicielstwa

Do tego listu natchnęła mnie wczorajsza sytuacja, której doświadczyłam w banku. Byłam umówiona z doradcą na określoną godzinę.Jednak kiedy przyszłam, okazało się, że klient przede mną wciąż załatwia swoje sprawy. Czekałam. Czas uciekał. Czułam, jak rośnie napięcie w...

czytaj dalej

chcesz budować świadome relacje?

Poznaj ofertę programów dla rodziców

PROGRAMY DLA RODZICÓW

 

 Dla rodziców, którzy chcą odnaleźć wewnętrzny spokój, pewność siebie i sens – nawet wtedy, gdy ich rodzicielstwu daleko do ideału.

Jeśli zmagasz się z trudnościami rodzicielskimi, program online będzie najlepszym wyborem.

Pomogę Ci zrozumieć dynamikę Waszych relacji jako części większego systemu — tak, by łatwiej było Ci wprowadzać zmiany tam, gdzie naprawdę mają znaczenie.

Efekt? Więcej wewnętrznego spokoju, więcej pewności siebie i mniej chaosu w Waszej codzienności.

Uczysz się od razu, wprowadzając zmiany krok po kroku — bez czekania na wolny termin. Każdy program to nie tylko nagrane lekcje, ale też dostęp do prywatnej grupy wsparcia.

Jeśli z różnych powodów nie chcesz korzystać z całego programu, tylko potrzebujesz jednorazowej, doraźnej konsultacji – napisz do mnie.

error: Nie kopiuj!