Afirmacją ani wdzięcznością filiżanki nie naprawisz

Myśl pozytywnie, praktykuj wdzięczność, afirmuj spokój – to tylko niektóre z przekazów, które zaleca nam się praktykować, by wieść życie bardziej spełnione.

Zanim napiszę o tym, czym dzisiaj pragnę się z Wami podzielić, zacznę od tego, że osobiście staram się zwracać uwagę na to, co myślę i zdecydowanie bardziej wolę powiedzieć, że potrzebuję pieniędzy, niż że ich nie mam. Widzę obszary naszego życia, w których rzeczywiście przydałoby nam się uczyć, dostrzegać to, co pozytywne i afirmować to, co pragniemy osiągnąć, zamiast skupiać się na wadach i piętrzyć trudności. 

Jednak jak czytam, że w przypadku odczuwanej złości, gniewu, frustracji, smutku i wielu codziennych trudnych emocji, które są naturalnym elementem relacji, zaprasza się rodziców na ścieżkę pozytywnego myślenia, praktykowania wdzięczności i afirmacji, to mam na to niezgodę.

Znam założenia. Utożsamiam się z tym, że praktyka wdzięczności jest ważna, oraz że afirmując, zapraszamy do swojego życia energię, której potrzebujemy. Nie jest więc moim celem krytyka tych działań, jednak jak spotykam przekaz:

  • Skup się na tym, za co kochasz swoje dzieci, wtedy złość odpłynie.
  • Afirmuj spokój i cierpliwość.
  • Znajdź chwilę i wymień 3 rzeczy za które jesteś wdzięczna, by odepchnąć myśli, że czasami nie cierpisz swoich dzieci.

To mam na to niezgodę. No nie! To nie tak! Wykorzystując afirmację, wdzięczność i pozytywne myślenie do odwracania głowy od tego, co niewygodne, trudne i nieprzyjemne, odwracamy głowę od prawdy.

Wyobraźcie sobie filiżankę. Pięknie zdobioną, która cieszy oko i wywołuje zachwyt za każdym razem, kiedy na nią spojrzycie. Cudownie zdobioną, z pięknej atłasowej i delikatnej porcelany.

Filiżanka posiada jednak pęknięcie. Jest uszkodzona i to powoduje, że nie da się do niej nalać herbaty. Wiecie o tym, ale wybieracie odwracać od tego wzrok, skupiając się na tej stronie, która zachwyca urodą.

Bez względu na to jak długo będziecie tak robić i jak bardzo przekonacie siebie, że pęknięcie jej nie ujmuje, jedno jest pewne – herbaty się z niej nie napijecie. Każdego dnia możecie być nią coraz bardziej zachwycone, ale będziecie też coraz bardziej spragnione.

Ten obraz doskonale oddaje, co się z nami dzieje, kiedy zamiast chcieć widzieć całość, skupiamy się na tym, co wygodniejsze. Stajemy się głodne, wyczerpane i spragnione. Praktykując w relacjach wdzięczności i afirmując to, czego nam brakuje, tak naprawdę trenujemy się w odwracaniu głowy od życia takim, jakie ono jest.

Tylko widząc filiżankę w jej rzeczywistym kształcie, mamy szansę świadomie decydować o tym, jak jej używać, by jednak zaspokoić pragnienie.

Znajdując w sobie odwagę, by widzieć całość, ofiarowujemy sobie prezent – prawdziwą opowieść o relacjach, takich jakie one są.

Możemy wtedy zacząć prawdziwie doceniać to, że pęknięcia tworzą naszą niepowtarzalną historię. Stajemy się dzięki nim absolutnie wyjątkowi jako osoby i jako rodzina. Nasza  historia nabiera znaczenia, a my zaczynamy opowiadać ją odważniej. Przestajemy nadawać barwy miejscom, które właśnie dzięki temu, że tych barw nie posiadają, odróżniają nas od innych filiżanek, które wraz z nami przybyły stamtąd gdzie wszystko się zaczęło.

Prawdziwe życie to śmiech, łzy, rozpacz, smutek, gniew, tęsknota, strach, niepewność oraz nadzieja i wiara, że nawet w tym potłuczonym stanie stanowimy wartość.

Przestając „PRZEKONYWAC SIEBIE”, jak jest cudownie, kiedy się pali i wali, dajemy sobie szansę, by stawać się silniejszą, pełniejszą i bardziej prawdziwą. Pozwalamy wtedy emocjom wybrzmiewać, dzięki czemu uwalniamy nasze ciała od konieczności blokowania tego, co trudne i niewygodne.

Wybierając patrzenie w jedno miejsce, narażamy się na sztywność karku, którą owszem rozmasuje fizjoterapeuta, ale to od nas zależy czy pozwolimy naszym ciałom wykorzystać pełny ruch. W przeciwnym razie nie przestaniemy się usztywniać kłamstwem bycia wdzięczną i afirmacją, która oddala nas od siebie.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dlaczego dzieci „przyklejają się” do rodziców?

Dlaczego dzieci „przyklejają się” do rodziców?

Co pojawia się w Twojej głowie, gdy słyszysz historię o rodzinie, która przechodzi przez coś trudnego – kryzys, stratę, nagłą zmianę – i ich dziecko zaczyna prosić, by mogło spać z rodzicami lub inaczej zaczyna domagać się ich obecności? Czy Twoja pierwsza myśl to:...

czytaj dalej
„Muszę, bo inaczej zawiodę” – znasz to?

„Muszę, bo inaczej zawiodę” – znasz to?

Dziś chcę Cię zaprosić do przyjrzenia się wzorcowi, który bardzo często słyszę w rozmowach z mamami. Może i Ty go znasz (a może nosisz go w sobie, nawet o tym nie wiedząc): „Muszę być idealna. Bo jak nie, to zawiodę. Dzieci. Partnera. Siebie.” To taki cichy głos,...

czytaj dalej

chcesz budować świadome relacje?

Poznaj ofertę programów dla rodziców

PROGRAMY DLA RODZICÓW

 

 Dla rodziców, którzy chcą odnaleźć wewnętrzny spokój, pewność siebie i sens – nawet wtedy, gdy ich rodzicielstwu daleko do ideału.

Jeśli zmagasz się z trudnościami rodzicielskimi, program online będzie najlepszym wyborem.

Pomogę Ci zrozumieć dynamikę Waszych relacji jako części większego systemu — tak, by łatwiej było Ci wprowadzać zmiany tam, gdzie naprawdę mają znaczenie.

Efekt? Więcej wewnętrznego spokoju, więcej pewności siebie i mniej chaosu w Waszej codzienności.

Uczysz się od razu, wprowadzając zmiany krok po kroku — bez czekania na wolny termin. Każdy program to nie tylko nagrane lekcje, ale też dostęp do prywatnej grupy wsparcia.

Jeśli z różnych powodów nie chcesz korzystać z całego programu, tylko potrzebujesz jednorazowej, doraźnej konsultacji – napisz do mnie.

error: Nie kopiuj!