Jeśli jesteś rodzicem, którego dziecko jest w terapii lub zastanawiasz się, czy skorzystać z tej formy wsparcia, a także jeśli jesteś terapeutą dzieci i młodzieży, to, to co przeczytasz, może być dla Ciebie trudne. Mimo wszystko chcę podzielić się tym, co dojrzewało w mojej głowie od dawna, ponieważ uważam to za bardzo ważny głos w dyskusji o zdrowi psychicznym dzieci i młodzieży. Nie jest moim celem godzić w kogokolwiek, pragnę jedynie powiedzieć o tym, bez czego moim zdaniem, nie zajmiemy jako dorośli właściwego stanowiska wobec pogarszającego się stanu psychicznego dzieci i młodzieży.
Jednocześnie pragnę wyrazić swoje uznanie, dla tych którzy każdego dnia w swojej pracy, wspierają tych młodych ludzi, najlepiej jak potrafią. Nie wiem, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby Was nie było. Mam na swojej liście kilka nazwisk osób pracujących z młodzieżą, które polecam rodzicom, szukającym dla swojego dziecka tej formy wsparcia.
Nigdy nie dałabym sobie prawa wyrokować, ani stawiać się ponad kogokolwiek, kto wyznaje inne wartości w tym temacie, mam nadzieję, że uda mi się tego unikać w poniższych słowach.
Twoje życie i zdrowie jest zagrożone, co jest wynikiem tego, co dzieje się w Twoich relacjach z rodzicami. Znam sposoby na to, by pomóc Ci zastąpić te niebezpieczne zachowania (np. samookaleczanie) innymi, które pomogą Ci rozładować napięcie emocjonalne i tego planuję Cię tutaj nauczyć. (Lub) Wydaje mi się, że mogę wskazać Ci perspektywę, która pozwoli Ci inaczej spojrzeć na swoją depresję lub pozwoli ci wyjść naprzeciw lękowi społecznemu, którego doświadczasz. Pokażę Ci, na co w sobie powinieneś zwracać uwagę i jak rozumieć to, co czujesz i co myślisz, by choć trochę ułatwić sobie bycie w miejscu, w którym przyszło Ci żyć, ale pamiętaj, że to jest działanie ratujące Twoje życie, jednak nie rozwiązuje ono Twojej sytuacji. Tak naprawdę, by Twoja sytuacja się poprawiła, Twoi rodzice musieliby zacząć pracować nad tym, co oni wnoszą do relacji z Tobą. Dopóki, do tego nie dojdzie, mogę tak jak wspomniał_m spróbować pomóc Ci radzić sobie w mniej zagrażający Twojemu życiu sposób.To nie oznacza, że Twoja sytuacja nigdy się nie zmieni. Za kilka, kilkanaście lat, kiedy będziesz dorosły, będziesz mógł wziąć odpowiedzialność za to, za co nie byli w stanie wziąć odpowiedzialności Twoi rodzice i zacząć kreować swoje życie tak, jak będziesz chciał, wykorzystując te karty, które Ci życie rozdało. Wtedy będziesz miał realny wpływ na to, jakimi kartami uzupełnisz swoją talię.Jednocześnie będę w kontakcie z Twoimi rodzicami i będę informował_ ich, jak ważne jest, by poszukali profesjonalnego wsparcia dla siebie, ale nie mogę Ci obiecać, że oni to zrobią.