Mamo…
Wiem, jak cholernie trudno jest ci odmawiać mi, gdy o coś proszę. Domagam się wtedy, byś zmieniła zdanie. Krzyczę, złorzeczę, a w swoich słowach uzależniam od tej zgody twoją miłość.
Zgodziłabyś się, gdybyś mnie kochała – pada czasami z moich ust.
Nie przebieram ani w słowach, ani w formie i choć często po tych sytuacjach mam wyrzuty sumienia, przestałam ci to wyjaśniać, gdy wkroczyłam w okres nastoletni, bo tak trudno mi jest odsłonić się nawet przed tobą.
Gdy mówisz:
Nie kupię ci..
Nie zawiozę cię..
Pracuję, nie mam dla ciebie teraz czasu.
Nie możesz tam iść…
Nie zgadzam się…
Oglądam film, sama zrób sobie kolację.
W mojej głowie pojawiają się pytania – dlaczego inni mogą, a ja nie? Dlaczego inne matki robią dla swoich dzieci to, na co ja nie mogę cię namówić? I czuję wtedy, że świat jest niesprawiedliwy. Obwiniam cię o tę niesprawiedliwość. Jestem przekonana, że to tylko kwestia twojej dobrej woli i zupełnie nie rozumiem, dlaczego to właśnie mi trafiła się matka, która tak bardzo nie zna życia.
Mamo, nie czuj się winna.
Baz względu na to, co słyszysz wtedy z moich ust wiedz, że potrzebuję twojej odmowy, nawet jeśli nigdy ci za nią nie podziękuję. To właśnie te doświadczenia nauczą mnie, że bez względu na to, jak bardzo kogoś kocham, mam prawo mówić mu NIE. Stanowczo i odważnie, nawet jeśli ten ktoś próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy.
Gdy czuję, że przekładasz pracę ponad czas spędzony ze mną, to bez względu na to, jak bardzo chciałabym cię mieć tylko dla siebie, wiedz, że właśnie otrzymuję od ciebie jedną z najważniejszych życiowych lekcji – że nikt dosłownie nikt nie ma prawa zmuszać mnie do rezygnacji z tego, co jest dla mnie ważne.
Wydaje mi się wtedy, że cię takiej nie lubię, a tobie powinno zależeć na tym, bym cię lubiła, jednak to nieprawda. Zupełnie nie dostrzegam, że tym, co wtedy od ciebie otrzymuję, jest siła, która za kilka/kilkanaście lat pozwoli mi być wierną przede wszystkim sobie. Twoja postawa pozwoli mi w przyszłości postawić na siebie, gdy świat stereotypowo będzie nakazywał mi potulność, podporządkowanie i uległość.
Gdy decydujesz przeznaczyć pieniądze na siebie, odmawiając mi zakupu bluzki, o którą od dawna cię proszę, jestem zła, zawiedziona i rozgoryczona. Te emocje są naturalnym elementem naszego życia, więc znowu w ten niewidzialny sposób pokazujesz mi, że wcale nie muszę kierować swoimi działaniami tak, by nie wzbudzać tych emocji w innych ludziach.
Wiele lat minie, zanim dostrzegę połączenie tego, kim stałam się między innymi dzięki twojej postawie. Być może nigdy nie uda mi się tego dostrzec. Dlatego nie oczekuj ode mnie podziękowań. To nie ja mam cię doceniać, to ty sama musisz docenić siebie…
Tak, tego też nauczyłaś mnie mamo swoją postawą kobiety, która wie, że ma prawo decydować o sobie i o tym, co dla niej ważne, nawet jeśli komuś wokół to się nie podoba.

Szkoły uczące rodzicielstwa – tylko nie to!

Dość powszechną opinią w dzisiejszych czasach jest, że rodzicielstwa można się nauczyć. Spotykam nawet głosy, że powinny istnieć szkoły kształcące przyszłych rodziców. Zapisz się na kurs, trening, szkolenie, a my pokażemy Ci, co zrobić, by twoje dziecko wychodziło z...

Śmierć prezydenta Gdańska – czy i jak rozmawiać z dziećmi o tym, co sie stało?

Zbrodnia do której doszło na oczach całego świata, spowodowała masowe poruszenie, które głośno komentowane jest w mediach, telewizji, ale także wśród nas wszystkich. Rozmawiając w domach, rozmawiając na kanałach społecznościowych, dzielimy się swoimi przeżyciami,...

Rodzina to mama i tata

Wiele kobiet (też do nich należałam) jest przekonanych, że wie najlepiej, co dziecko powinno jeść, o której spać, jak je ubierać, czym i jak je karmić, jak spędzać z nim wolny czas, czym i w co się bawić, itd. Oczekujemy od swoich mężów/partnerów, że będą wykonywali...

O kogo właściwie chodzi – o nas, czy o dzieci?

Tematem przewodnim kilku ostatnich wpisów, było  zaufanie do dzieci. Zaufanie, dzięki któremu one mogą wzrastać w samodzielności. Życie podsunęło mi historię, która doskonale wpisuje się w temat i krótko po tym, jak się wydarzyła, postanowiłam się z Wami nią...

Gdy rodzice różnią się w podejściu do wychowania dzieci

Bardzo często spotykamy się z wieloma mitami na temat wychowania dzieci, jednym z nich jest przekonanie, że rodzice nie mogą się różnić w podejściu do wychowania dzieci. W praktyce oznacza to często, że rodzice lub jeden z rodziców jest przekonany, że powinni oni...

Rodzeństwo – jedna z najbardziej specyficznych relacji

Spotykam się czasami z argumentem, że przy dwójce, trójce, czwórce i więcej dzieci łatwiej jest o czas dla siebie, bo dzieci mogą zająć się wspólną zabawą. Natomiast w przypadku jedynaków, ci oczekują nieustającego towarzystwa rodziców. Dzisiaj napiszę trochę więcej o...

List do nauczyciela

Family-lab Polska poprosił mnie o napisanie kilku słów skierowanych do nauczycieli z okazji Dnia Nauczyciela. W ten sposób powstał list, który kieruję do wszystkich tych, którzy pracują z dziećmi i w swojej pracy starają się budować z nimi relacje oparte na wzajemnej...
error: Nie kopiuj!