Wiele kobiet (też do nich należałam) jest przekonanych, że wie najlepiej, co dziecko powinno jeść, o której spać, jak je ubierać, czym i jak je karmić, jak spędzać z nim wolny czas, czym i w co się bawić, itd.

Oczekujemy od swoich mężów/partnerów, że będą wykonywali te czynności w sposób, który uważamy za właściwy. Często działamy w trybie “pokażę ci, a ty zrób tak samo jak ja”. Pouczamy, kontrolujemy i nie zauważamy przy tym, jak często tracimy z oczu dorosłą relację. Nie zauważamy samotności naszych mężów ani tego, jak bardzo się od siebie oddalamy. Z czasem dochodzą do tego pretensje i oskarżenia.

A przecież nasze dzieci to 50% nas i 50% drugiego rodzica. Krytykując jego, krytykujemy dziecko, które słyszy i czuje. W naszym dziecku zawsze będzie mieszkała część jego ojca, więc czy na pewno chcemy go krytykować?

W swojej pracy mam możliwość obserwować:

….jak wielu dorosłych ludzi nosi w sobie wewnątrz krzyk rozpaczy, bo jeden z rodziców przez lata źle mówił o drugim.

…. jak wielu dorosłych ludzi, bało się i nadal boi kochać drugiego rodzica, bo przez lata słyszeli złe słowa pod jego adresem.

…jak wielu dorosłych ludzi tęskni za rodzicem, który usunął się w cień.

… jak wiele dzieci przekonanych jest o winie jednego z rodziców.

To zawsze są mniejsze i większe dramaty, których nie widać, a które drążą od środka, nie pozwalając dorosnąć i żyć na własnych zasadach.

Rodzina to mama i tata, którzy powinni dbać przede wszystkim o swoją relację, nawet jeśli to oznacza, że dziecko otrzyma mniej uwagi. Jeśli chcemy dla naszych dzieci wszystkiego, co najlepsze zadbajmy o relację z jego ojcem. Bez względu na to, czy wychowujemy dzieci wspólnie, czy osobno, nie pozwólmy złości i wzajemnym pretensjom, wypierać szacunku. Tego potrzebują nasze dzieci, móc kochać obojga rodziców, bez względu na to, co dzieje się pomiędzy dorosłymi. 

W oczach swojego dziecka, zawsze będziesz widziała oczy jego ojca.

Śmierć prezydenta Gdańska – czy i jak rozmawiać z dziećmi o tym, co sie stało?

Zbrodnia do której doszło na oczach całego świata, spowodowała masowe poruszenie, które głośno komentowane jest w mediach, telewizji, ale także wśród nas wszystkich. Rozmawiając w domach, rozmawiając na kanałach społecznościowych, dzielimy się swoimi przeżyciami,...

A gdyby tak DAWAĆ miłość?

W zeszłym tygodniu skończyłam czytać książkę, która zrobiła na mnie duże wrażenie - "Wyzwolona" Kasi Urbaniak. Kasia w bardzo inspirujący i odważny sposób, zaprasza kobiety, do zwrócenia się w stronę swojej największej mocy, czyli dzikości ciała i agresji,...

Rodzicu bądź dla siebie dobry

Internet huczy od memów, historyjek obrazkowych i tym podobnym form przekazu o tym, jakiej krzywdy doświadcza dziecko, które słyszy z ust rodzica, że jest uparte, nieodpowiedzialne, niesforne, mówiąc w największym skrócie nie wystarczająco dobre. Sama od pewnego czasu...

List do nauczyciela

Family-lab Polska poprosił mnie o napisanie kilku słów skierowanych do nauczycieli z okazji Dnia Nauczyciela. W ten sposób powstał list, który kieruję do wszystkich tych, którzy pracują z dziećmi i w swojej pracy starają się budować z nimi relacje oparte na wzajemnej...

Czy nazywanie dziecięcych emocji to naprawdę dobry pomysł?

Ile razy słyszałaś poniższe wskazówki? Jak bardzo w nie wierzysz? Jak bardzo jesteś przekonana, że to właściwy kierunek? Nazwij emocje, dziecka. Porozmawiajcie o tym, co się stało. Wspólnie zastanówcie się, jak inaczej mogło zareagować. Podążamy w kierunku tych...

Czy możemy zabrać Pani dziecko do kościoła?

Podczas pisania dla Was wczorajszego tekstu, zadzwonił mój telefon: - Czy możemy zabrać Pani dziecko do kościoła?.. … ale zacznijmy od początku. Jedno z naszych dzieci przebywa obecnie na obozie, podczas którego w niedzielę wychowawcy kolonijni polskim zwyczajem,...

Nie rób za dziecko tego, co ono jest w stanie zrobić samo

Wzrasta świadomość współczesnych rodziców w obszarze potrzeb. Coraz więcej dorosłych zdaje sobie dzisiaj sprawę z tego, jak ważne jest dbanie o swoje akumulatory, dzięki którym mają siłę traktować swoje dzieci w sposób podmiotowy. To bez wątpienie ogromny krok w...
error: Nie kopiuj!